Wyjątkowo deszczowe tegoroczne lato sprzyjało zajęciom bazowym. Czyszczeniu sprzetu, pogawędkom, szachom i... sytym brzuchom. Kiedy nie ma co robić jak wiadomo można coś w bazówce upichcić. Znajdą się nawet oprócz głów pełnych pomysłów liczne pomocne ręce. Co prawda nie wszystko co mamy w domu na masyw da się wnieść i składować, ale od czego głowa... Tak więc plonem deszczowych chwil na masywie (w naszym przypadku Hagengebirge) jest ten kącik kucharski, który być może natchnie kogoś do kulinarnych zabaw, a może i ktoś zechce się podzielić tutaj swoimi pomysłami. Większość podanych tu przepisów może wydawac się nieco udziwniona, ale czyż nie o to właśnie chodzi? Wszak czasy tuszonki wieprzowej w sosie własnym i jelenich skórek w łoju na szczęście już minęły i nasza speleobryja może mieć oryginalny, np orientalny smak.
OMLETY Z DODATKAMI
![]() |
Omlet z kiełbaską, cebulką i żółtym serem |
Składniki:
Jajka w proszku - 0.3 kg
Mleko w proszku - 1/5 tego co jajek
Woda
Olej
Dodatki:
Kiełbasa
Cebula
Papryka
Ser żółty
Sól
Pieprz
inne przyprawy wg uznania
Przygotowanie:
W większym garnku mieszamy jajka w proszku z mlekiem w proszku. Dosypujemy nieco soli i dolawamy wody mieszając tak długo, aż powstanie płynna masa o konsystencji rozbełtanych jajek lub nieco rzadszej. Grud pozbywamy się rozcierając je łyżką lub widelcem o ścianki garnka. Tak przygotowaną masę odstawiamy na chwilę. Przygotowujemy dodatki - kiełbasę, cebulę i paprykę siekamy w drobne kosteczki. Ser ścianamy lub tarkujemy (jeśli mamy na wyprawie tarkę) w wiórki. Każdy składnik wsypujemy do osobnej miseczki. Teraz przygotowujemy patelnię. Dobrze, jeśli teflon na patelni jest w znośnym stanie. Na dno wlewamy nieco oleju i mocno rozgrzewamy rozprowadzając olej po całej powierzchni. Teraz wlewamy nieco masy jajecznej i od razu, poruszając okrężnymi ruchami patelnią, rozlewamy masę cienką warstwą na całej powierzchni patelni. Czekamy około minuty, aż dolna warstwa masy się zetnie. Podważamy delikatnie brzegi omletu, aby nie przywarł i dosypujemy na nieściętą wierzchnią warstwę ciasta dodatki wg życzenia przyszłego konsumenta omletu. Dodajemy przyprawy i sprawnym podrzutem patelni asekurowanym łopatką do smażenia odwracamy omlet na drugą stronę (każdy kolejny powienien być mniej przyklejony i łatwiejszy w obróceniu). Po kolejnej minucie ściągamy omlet na talerz (lub pokrywkę, bądź cokolwiek do konsumpcji). Wlewamy nastepny omlet. Co kilka omletów w niedużej ilości uzupełniamy olej - im patelnia w lepszym stanie, tym mniej oleju potrzeba.
LECZO Z TRAWĄ CYTRYNOWĄ
Leczo to tradycyjna potrawa węgierska warzywna, lub mięsno - warzywna (jej krewniakim jest francuskie Ratatouille). Głównymi składnikami leczo są w równych częściach (teoretycznie) cebula, pomidory i papryka. Większość z tych produktów jest bez problemu wygodna do transportu i przechowywania w masywie (orócz warzyw też boczek wędzony i kiełbasa). Problemem są pomidory. Nałatwiejszym wyjściem jest użycie mieszanki koncentratu pomidorowego, ketchupu i ewentualnie suszonych pomidorów. Potrawa wraz z kolejnym odgrzewaniem - podobnie jak nasz bigos - na smaku zyskuje. Udziwnieniem jest trawa cytrynowa, nadająca potrawie delikatny aromat i kwaskawy posmak.
![]() |
Opisywane Leczo w warunkach domowych |
Składniki:
Cebula - ok 0,5 - 1 kg
Papryka (kolor nieważny, najlepiej różne) - ok 1,5 kg
Koncentrat Pomidorowy - mała puszka
Ketchup - tyle co koncentratu
Kiełbasa - 2, 3 kawałki
Boczek Wędzony - 0,3 - 0,4 kg
Pieprz
Sól
Majeranek
Sproszkowana Ostra papryka
opcjonalnie:
Trawa Cytrynowa
Suszone pomidory
Jajka w proszku
Przygotowanie:
Cebulę obieramy i kroimy na połówki a potem na paseczki. Boczek kroimy w drobną kostkę, a kiełbasę na połowę wzdłóż w potem na plasterki. Mięso wrzucamy na jeden palnik na patelnię z odrobiną oleju, a cebulę na drugi do wok'a z większą ilością oleju. W międzyczasie (mieszając jedno i drugie dość często) szatkujemy paprykę na drobne paski, a potem je jeszcze tniemy na połowę. Paprykę dodajemy do cebuli (ta powinna być już zeszklona) i smażymy dłuższą chwilę, a potem przykrywamy wok pokrywką i warzywa dusimy kilka minut mieszając od czasu do czasu. Dodajemy do Woka podsmażone mięso i przyprawy - łyżeczkę soli, paprykę ostrą w stosunku do możliwości wyprawowiczów, nieco majeranku (ważne aby nie przesadzić) i 2 źdźbła suszonej trawy cytrynowej (albo łyżkę jeśli mamy trawę siekaną). Całość jeszcze kilka minut dusimy. Kiedy warzywa są już miekkie, a całość wyraźnie pływa już w sosiku, dodajemy ketchup, koncetrat, nieco wody i ewentualnie suszone pomidory. Znowu chwilę smażymy i potem parę minut dusimy pod przykryciem. Na koniec całość pieprzymy i ewentualnie zagęszczamy kikoma łyżeczkami jajek w proszku. Przed podaniem odławiamy (albo staramy się odłowić, jeśli trawa była siekana) i wyrzucamy trawę cytrynową.
PASTA A'LA CARBONARA
Pasta (makaron), czyli to co nazywamy najczęściej spagetti (spagetti to tylko jeden z rodzajów makaronu) z sosem. Jest to tradycyjne danie włoskie. Oczywiście to nie cała kuchnia włoska (z pizzą), jak wielu zakłada, bo jak każda niemal kuchnia narodowa i kuchnia włoska jest dość bogata. (Tak jak kuchnia polska to nie tylko schabowy z kapustą i pomidorówka). Do prezentowanego poniżej dania proponuję makaron rodzaju Pappardelle, czyli szerokie paski - najlepiej dość dobrej jakości (np. firmy Mediteranea - sprzedawany na styropianowych tackach idealnych np. do hodowli rzerzuchy). Carbonara to danie doskonałe również w domu, gdzie należy użyć zwykłych jajek i śmietany.
![]() |
Pasta a'la Carbonara |
Składniki:
Makaron, najlepiej rodzaju Pappardelle
Jajka w proszku
Mleko w proszku
Parmezan tarty
Boczek wędzony
dodatki i przyprawy :
pieprz
sól
czosnek
przyprawa curry w proszku
podsuszane oliwki
Przygotowanie:
Sos przygotowujemy mieszając w większym garnku jajka w proszku, 4 czubate łyżki mleka w proszku, łyżeczkę curry, ok 50 gram drobno pokruszonego parmezanu, pieprz, sól i 2 ząbki drobno posiekanego i rozgniecionego nożem na płasko, lub wyciśniętego (jak jest czym, może w płanietce ;) ) czosnku. Ten proszek zalewamy wodą i starannie rozprowadzamy do (pół)płynnej konsystencji (nie za gęstej - to nie ciasto). Boczek kroimy w drobną kosteczkę i podsmażamy nie za mocno na odrobinie oleju, (nie mogą to być suche skwarki). Makaron gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem kilku kropel oliwy (lub oleju). Oczywiście musi być delikatnie twardawy (al dente), a w żadnym wypadku nie rozgotowany. Następnie zlewamy wodę przez szparę między garnkiem a pokrywką, dolewamy nieco zimnej wody i jeszcze raz odlewamy. Do garnka z makaronem dodajemy cały sos z boczkiem i stawiamy garnek na krótko ponownie na ogień (mały). Teraz najwazniejszy moment - mieszamy od dna i patrzymy czy sos nie zaczyna się ścinać. Na pierwszy sygnał zgęstnienia zdejmujemy z ognia. (Nawet w rzekomo dobrych knajpach włoskich w Polsce, można dostać to danie z sosem ściętym jak gęsta jajecznica - w tym stanie nadaje się tylko do wyrzucenia). Na koniec przekładamy do miseczki i dekorujemy kilkoma oliwkami.
WARZYWA NA "NIBY" CHIŃSKI SPOSÓB
W podobny sposób przygotować można 1001 potraw w zależności od dostępnych produktów i inwencji kucharza. Z warzyw świetnie nadają się dotego marchewka, cebula, por, seler naciowy, papryka, kapusta pekińska. Ponadto grzyby i wszelkie mięsa - czyli w warunkach wyprawowych kiełbasa, boczek i tzw szynka z foliowej puszki, całość przygotowujemy obowiązkowo z podsmażonym imbirem i sosem sojowym.
![]() |
Opisywane Leczo w warunkach domowych |
Składniki:
Cebula
Por
Seler Naciowy
Marchew
Papryka
Kapusta Pekińska
Grzyby Moon
Kielbasa
"Szynka" z foliowej puszki.
przyprawy:
Sos sojowy
Sos Hoi-Sin
Olej Sezamowy
Nieco sezamu
Szczypta przyprawy 5 smaków
Sos Ostrygowy
Przygotowanie:
Mieszamy sos sojowy (4-5 łyżek) z nieco mniejszą ilością sosu Hoi-Sin i sosu ostrygowego. Dodajemy kilkanaście kropel oleju sezamowego, płaską łyżeczkę chińskiego sosu chili, płaską łyzeczkę przyprawy pięciu smaków i płaską łyżeczkę kurkumy. W tak powstałej marynacie dokładnie mieszamy posiekane na drobne mięso i odstawiamy na bok na czas przygotowania warzyw.
W woku na oleju podsmażamy przez minutę drobno posiekany imbir. Następnie dodajemy pokrojoną w paseczki marchew. Dolewamy nieco sosu sojowego, ostrygowego, oleju sezamowego i Hoi-sin, i smażymy dłuższą chwilę. Nastepnie dodajemy cebulę i por pokrojone w krążki, a po kolejnej chwili paprykę. Całość dusimy pod przykryciem mieszając od czasu do czasu. W międzyczasie przygotowujemy prażony sezam. Rozgrzewamy małą sucha patelnię lub rondelek i wsypujemy doń garść ziarenek sezamu, tak by przykryły całą powierchnię denka. Trzymamy na ogniu mieszając aż ziarenka delikatnie zaczną brązowieć i podskawiwać chcąc wyskoczyć z naczynia. Zdejmujemy sezam z ognia. Mięso z marynatą smażymy na oleju na dużym ogniu osobnej patelni przez 2-3 minuty mieszajšc, po czym dodajemy do warzyw. Następnie do woka wrzucamy posiekaną grubo kapustę pekińską. Całość dusimy jeszcze 5-10 minut.Doprawiamy jeszcze wg smaku i przed podaniem posypujemy ziarnami sezamu.
OSTRE CURRY Z KIEŁBASĄ
Składniki:
Czerwona pasta curry - 2-4 łyżki w zależności od tolerancji na ostrość potraw.
Mleko (najlepiej kokosowe) w proszku - po rozrobieniu 1,5 szklanki
Wiórki kokosowe
Kiełbasa 0,5 kg
Boczek Wędzony 0,3 kg
Papryka 0,5 kg
Por dwie - sztuki
Olej - kilka łyżek
Imbir - kostka o boku 2-3 cm
przyprawy:
Sos sojowy - kilka łyżek
Sos Hoi-Sin - kilka łyżek
Olej Sezamowy - łyżka
sól
Kiełbasę i boczek kroimy na drobne kawałeczki i odstawiamy na jakiś czas w miesznace sosów sojowego, Hoi-Sin i oleju sezamowego. Warzywa siekamy na drobne, a imbir tniemy w jak najdrobniejsze wiórki. Mleko rozpuszczamy w ciepłej wodzie. Jesli jest to zwykłe mleko, możemy dodać doń nieco wiórków kokosowych. W woku rozgrzewamy nieco oleju i wrzucamy doń imbir, smażymy około minuty i dodajemy pociętego pora. Dodajemy pastę curry i kilka łyżek rozrobionego mleka. Zmażymy 2-3 minuty intensywnie mieszając. Dodajemy paprykę i dolewamy nieco mleka, żeby się nie spaliła. Kiedy papryka nieco zmięknie dodajemy mięso z zlawą i smażymy dalej. Po kilku minutach dolewamy reszte mleka i dusimy pod przykryciem 5-10 minut. Przed podaniem możemu dosolić do smaku
KIEŁBASA Z CHILI I MIODEM
Składniki:
Kiełbasa 0,7 kg
Boczek Wędzony 0,3 kg
cebula - 0,5 kg
por - 1 sztuka
miód - 4-5 łyżek
Chiński sos chili
Pasta z Tamaryndu lub sok z cytryny (4 łyżki)
Olej - 0,5-0,7
Imbir - kostka o boku 2-3 cm
Sos sojowy - kilka łyżek
Olej Sezamowy - łyżka
Mąka kukurydzina - 4 łyżki
Mąka zwykła - 0,2 kg
sól
Przygotowujemy sos: najpierw pastę z tamaryndu (jesli nie mamy cytryny, lub esencji cytrynowej, tzw "cytrynki" w płynie) namaczmy mieszając w 1,5 szklanki wrzątku. Płynny odwar zlewamy, a "gęste" wyrzucamy. W przypadku cytryny mieszamy odpowienik soku z 1-1,5 cytryny ze szklanką wody. Łaczymy specyfik z dwoma łyżkami ostrego chińskiego sosu chili, kilkoma łyżkami sosu sojowego, olejem sezamowym i dodajemy mąkę kukurydziną. Całość porządnie mieszamy i odstawiamy na bok. Imbir siekamy jak najdrobniej. Posiekane mięso moczymy delikatnie w wodzie i obtaczamy w misce w mące przennej z dodatkiem łyzki soli. Kawałki z taką panierką wrzucamy do woka na silnie rozgrzany olej (pół szklanki oleju) i smażymy po kilka/kilkanaście około 1-2 minuty, aż się przyrumienią. Usmazone kawałki odkładamy do jakiejś miski, lub rondelka. Większość oleju odlewamy, a na pozostałą część wrzucamy imbir. Smażymy około minuty, aż zacznie brązowieć (ale nie palić się!) i dodajemy miód. Miód powinien zagotować się w ciągu kilkunastu sekund. Mieszamy i dodajemy cebulę i pora. Mieszamy i smażymy aż warzywa zmiekną w razie potrzeby dodając trochę oleju. Wlewamy odstawiony wcześniej sos, mieszając go wczesniej jeszcze raz. Mieszamy całość w woku i dodajemy obsmażone mięso. Całość gotujemy jeszcze razem kilka minut.
PS: W domu można sobie takie coś przygortować z kawałkami piersi kurczaka, a zamist pora i cebuli dodajemy szczypior i młode cebulki, ale dopiero po dodaniu sosu.
ZUPA Z SELEREM NACIOWYM NA SPOSÓB WSCHODNI
Składniki:
Olej
Seler Naciowy
Imbir Świeży
Por
Cukier palmowy
Papryka
Jajka w proszku
Grzyby Moon
Grzyby Shitake
Kielbasa
Koncentrat pomidorowy
Ketchup
Mąka z tapioki lub kukurydziana
Przygotowanie:
Suszone grzyby namaczamy w miseczce w gorącej wodzie. Mięso siekamy na drobne i podsmażamy na oleju z dodatkiem sosu hoi-sin i sojowego. Wlewamy pół szklanki oleju do rondla. Podgrzewamy do wrzenia. W międzyczesie do oleju dodajemy dwie czubate łyżki cukru palmowego (zwykły się nie nadaje bo spali się, zamiast rozpuścić) i intensywnie mieszamy, aż do jego rozpuszczenia. Do powstałej mikstury wrzuczmy drobno posiekany imbir i smażymy chwilkę, po czym dodajemy pocięty w drobne słupki seler naciowy. Smażymy kilka minut, aż seler nieco zmięknie. Następnie wrzucamy resztę posiekanych warzyw i grzyby. Do drugiego, odpowiednio dużego gara wlewamu 1,5 litra wody, dolewamy wodę z odsączania grzybów, dodajemy kilka łyżek ketchupu i puszeszkę koncentratu pomidorowego, nieco sosu rybnego (i) lub ostrygowego i sosu sojowego. Dobrze też, w miarę mozliwości dodać jakiegoś smakowego alkoholu, np wina lub brandy jesli taki pod ręką mamy. Wywar ten doprowadzamy do wrzenia i wlewamy doń olej z warzywami i mięso z patelni. Całość gotujemy kilka minut zagęszczając w razie potrzeby niewielką ilością mąki (jeśli używamy mąki z tapioki, bądź kartoflanej, to należy ja przed dodaniem do wrzątku rozprowadzić w niewielkiej ilości ciepłej wody, bo wrzucona od razu zmieni się w kluchy).
Do zupy możemy wykonać jajeczne kluchy lane. W tym celu robimy z jajek w proszku i wody rzadkie ciasto i na gotujący się wrzątek z odrobiną octu wlewamy owe ciasto cienkim strumieniem intensywnie mieszając wrzątek. Po odcedzeniu dodajemy kluchy do zupy.
OMLETY Z RZERZUCHĄ Z BULIONEM DASHI
Składniki:
Jaja w proszku
Seler Naciowy
Rzerzucha
Papryka
Mąka
Mleko w proszku
Bulion z płatków Bonito
Suszone grzyby Shitake
Pasta Wasabi
Sos sojowy lub pasta Miso
Przygotowanie:
Suszone grzyby namaczamy w gorącej wodzie. Jajka w proszku rozrabiamy z wodą, odrobiną mąki i mleka w proszku na rzadkie ciasto. Dodajemy do ciasta spora ilość rzerzuchy. Pocięty w 5 cm paseczki seler naciowy i posiekaną paprykę podsmażamy na odrobinie oleju. W gorącej wodzie w większym garnku rozpuszczmy dwie lub trzy saszetki bulionu Bonito. Zupę gotujemy i dodajemy pokrojone na paseczki grzyby oraz pozostały z moczenia grzybów odwar. Wrzucamy seler naciowy i paprykę. Dodajemy sosu sojowego lub pasty Miso. Całośc gotujemy przez 10 minut. Na rozgrzaną płaską patelnię przetartą odrobiną oleju wlewamy po porcji ciasta i smażymy omlety. Omlet zdjęty z patelni nacieramy niewielką ilością chrzanu Wasabi i podajemy wraz zupą.
Pomysły na to co zabrać w masyw (Słowniczek):
Wok - duża, głeboka, azjatycka patelnia z wąskim dnem. Bardzo praktyczna rzecz na wiele osób. W dennej części powstaje dość łatwo wysoka temperatura sprzyjająca szybkiemu smażeniu (nacje azjatyckie często cierpiały na niedostatek opału). Wymaga w związku z tym specjalnej techniki smażenia (and. Stir & Fry) czyli ciągłego mieszania coby się nie przypaliło. W warunkach domowych porządny wok musi być żeliwny - czyli bardzo ciężki i bardzo drogi. Na wyprawie to nie przejdzie, więc można nabyć np duży wok z Ikei za 28 zł. Jego jakość (jak to i innych "niby" okazji w tej sieci to CDD - Całkiem Do Dupy) ale jeśli o niego będziemy dbać - na dwie wyprawy powinien starczyć. Natomiast Wok za dychę z hipermartektu mozna użyć tylko raz i to zjadając potem w potrawie całkiem sporo "niby" teflonu.
Łopatka do mieszania - prosta, dość szeroka i plastikowa. Drewniana przy dłuższym składowaniu w warunkach wyprawowych prawdopodobnie zgnije.
Jajka w proszku - coś o czego istnieniu mało kto wie, ale wszyscy to jedzą. Powszechnie używane w zbiorowym żywieniu ze względu na zagrożenie zatruciami np salmonellą. Rzecz oczywiście bardzo przydatna na wyprawie, ale trudna do dostania. Szukać należy w hurtowniach spożywczych. Dodatkowym kłopotem jest ilość w jakich jajka w proszku sa pakowane. Na jedną wyprawę starczy 2-3 kilo, a całe paczki są dużo większe. W smaku nie we wszystkim dobrze udaje smak normalnych jajek. Np jajecznica jest nieco "sucha" i "piaskowa" w smaku.
Rzerzucha - zdrowy, zielony, lekko ostry dodatek do potraw, który można wyhodować sobie w bazówce w czasie trwania wyprawy (pod warunkiem, że temperatury przekraczają zero stopni celsjusza). W płaskim pojemniku układamy podwójną warstwę papierowego ręcznika lub gazy, zalewamy wodą posypujemy nasionkami rzerzuchy. Pilnujemy, żeby ściólka była czas mokra. Rośnie toto około 4-5 dni.
Werniszel - makaron ryżowy. Suchy przypomina nieco twardy drut. Nie trzeba gotowac, wystarczy pomoczyć 10-15 min w gorącej wodzie.
Makoron Soba - japoński makaron gryczany. Dobre urozmaicenie zamiast zwykłego.
Przyprawy:
Sos Sojowy - podstawowa przyprawa kuchni wschodniej
Ocet ryżowy - dobry dodatek do potraw, można użyć zamiast wina
![]() |
Sos Ostrygowy - |
Olej sezamowy - olej o silnym sezamowym posmaku. Używamy z rozwagą, bo w dużych ilościach zabije kazdy inny smak.
![]() |
Sos Hoi Sin - bardzo smaczny sos o nieco śliwkowym posmaku. Można marynowac i smażyć w nim mięso, można też dodawać wprost na kanapki, lub do gotowych mięs. |
Mleko Kokosowe - mleko o smaku kokosowym. Uzyskuje się z mielonej całej zawartości kokosa. Fajna rzecz na wyprawie, pod warunkiem jednak, że dostanie się je w proszku, o co niestety trudno.
Wasabi - pasta z zielonego chrzanu japońskiego. Droga (jak też i cała kuchnia japońska). Ma intensywny, bardzo ostry smak, o nieco innym od naszego chrzanu aromacie. Dobry dodatek do smarowania wszystkiego, dla tych co lubią zjeść na ostro.
![]() |
Cukier Palmowy - zbrylony, sprzedawany w plastikowych pudełkach. Dadatek do niektórych wschodnich potraw. W przypadku braku zwykłego cukru mozna nim sobie słodzić herbatę. |
Imbir - kiedyś niezwykle oryginalny i rzadki w Polsce, pojawił się ostatnio w każdym warzywniaku. Przyprawa bardzo smaczna przyprawa szeroko używana w Azji. Kłącza obieramy ze skórki i najczęściej kroimy na drobne wiórki. Mozna też np kandyzować, albo wyciskać i pić podobno bardzo zdrowy sok ;)
![]() |
Sos chilli łagodny - dodatek do gotowania i świetnny zamiennik ketchupu do kanapek. Całkiem tani, przed wniesieniem na masyw - przelać do butelki PET. |
Oliwki - jakie są, każdy widzi. Na wyprawę trudno je zabrać, bo sprzedaje się je w zalewie, której noszenie na masyw nie ma sensu. Można wziąć częściowo suszone, podsalane.
Bulion Bonito - japoński bulion z płatków suszonej tuńczykowatej ryby. Podstawa prostej zupy Dashi (bulion może być sprzedawany pod tą nazwą).
![]() |
Chiński sos chilli - bardzo ostry sos o charakterystycznym smaku. Dobry dodatek do smażenia, jeśli ktoś lubi ostro. |
POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ: tutaj możesz wrócić na stronę tytułową.