![]() |
W tym roku na tzw. "długi weekend" postanowiliśmy się udać nieco dalej niż Olszyn pod Częstochową. Wybór padł na Góry Bukowe na Węgrzech. Ponieważ członkowie naszego Klubu jeszcze tam nie byli, zwróciliśmy się o pomoc do osób, które teren już znały. Okazało się, że w tym samym terminie zaplanowali tam wizytę Żaganiacy, którzy bez oporów zgodzili się nas tam ugościć wraz ze znajomymi Węgrami.
Wynajętym, rzęchowatym busem dowlekliśmy się na plateau Létrás, gdzie mają swoją bazę grotołazi z Miszkolca. Około 1000 kilometrowa podróż w jedną stronę z pomocą leciwego gruchota zajęła około 23 godzin. Bobry z Żagania wraz z węgierskimi grotołazami zgotowali nam miłe przyjęcie, a wspólnej zabawie nie było końca aż do... końca pobytu. Na skutek zabaw jak i innych okoliczności (awaria naszego gruchota, odcięcie od świata zewnętrznego przez remont drogi) program jaskiniowy wypadł bardziej niż skromnie. Odwiedziliśmy zaledwie dwie "prawdziwe" jaskinie: Létrási Vizes Barlang i Szepessy Barlang. Mieliśmy się w nich okazję zapoznać z węgierskimi drabinami zainstalowanymi (zapewne w pocie czoła) w miejsce lin. Szczególnie duże nagromadzenie owych drabin spotkaliśmy w jaskini Szepessy, w ciągu sprowadzającym od wejścia
![]() |
Chciałbym korzystając z okazji podziękować jeszcze raz Żaganiakom za ich życzliwą pomoc.
Z naszego (sopockiego) klubu w wycieczce wzięli udział (w kolejności alfabetycznej, którą lubię, bo przeważnie wypadam jako pierwszy): D. Bartoszewski, M. Ciechanowski, M. Kaniewski, S. Kulas, R. Paternoga, A. Poczobut, A. Wolniewicz, M. Ziemba i jako gość - D. Łoś.
DB
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
POWRÓT WYŻEJ:
tutaj mozesz przejść do spisu artykułów na naszej stronie.
POWRÓT NA STRONĘ GLÓWNĄ:
tutaj mozesz wrócic na stronę tytułową.
Ostatnia zmiana 2000.05.08